Po dzwonku na przerwę
wszystkie dziewczyny z mojej klasy z wyjątkiem mnie i Nessy rzuciły się na
Biebera, co samo w obie dziwne nie było. Zadziwiło mnie jednak zachowanie
gwiazdora. Nie rozmawiał ze swoimi fankami, tylko non stop lustrował mnie
wzrokiem. Stałam przy oknie. Od grupki dziewczyn wielbiących Justina dzielił
mnie szeroki korytarz. Kiedy tak stałam chłopak zupełnie mnie zaskoczył,
spławił swoje wielbicielki i podbiegł do mnie.
- Cześć – powiedział pewnym głosem
- No siema.
- To ty jesteś Jessica taak .?
- Taa . a co .?
- Nie nic. Zack dużo mi o tobie opowiadał.
- Co ? Zack? To wy się już znacie?
- No pewnie znamy się już 16 lat. Nic ci nie powiedział ? –
zrobił minę WTF.
- emm . on dużo mówi co nie znaczy, że zawsze go słucham –
zaśmialiśmy się.
- hmm. Tak się zastanawiam. Dałabyś się gdzieś zaprosić?
- emm .. no nie wiem ..
- o widzę że już się poznaliście – powiedział Zack, który
właśnie podszedł do nas.
- Taak Zack. O mam pytanie. Dlaczego nic mi nie powiedziałeś
o em Justinie?
- No jak to nic nie powiedziałem? Przez ostatni miesiąc
ciągle mówiłem ci, że przyjeżdża.
- mhmm .. spoko. A gdzie
Nessa?
- Tu jestem –powiedziała moja BFF przepychając się zza chłopaków.
- Super. To jak Jess wyskoczymy gdzieś razem w sobotę?
Zadzwonił dzwonek na
lekcje (uff). Poszliśmy do klasy. Nessa znów usiadła z Zackiem, a do mnie
przysiadł się Bieber. Przez całą lekcje patrzył na mnie z zaciekawieniem, a ja
rozmyślałam nad jego propozycją. ,,Dlaczego akurat mnie zaprosił? ,,czy nie
miał wyboru spośród lasek wrzeszczących na jego widok?’’ takie myśli chodziły
mi po głowie.
Po kończonej lekcji
chłopak czekał na mnie przed salą.
- To jak przemyślałaś moją propozycje ?
- mhmm.
- To jak zajdę po ciebie o 6.
- Ale ja nie powiedziałam, że z tobą wyjdę.
- No proszę będzie fajnie.
- No dobra niech będzie. A gdzie mnie zabierzesz?
- hmm. Co powiesz na kręgle?
- Super.
Później lekcje mijały
jak zwykle, wszyscy zasypiali. Na przerwach dziewczyny rzucały się na Biebra, a
ja spędzałam je z Ness i Zackiem, z którymi już dało się gadać. Justin patrzył
ciągle w naszą stronę, i kiedy już nie stały przy nim dziewczyny, podszedł do
nas. Przegadaliśmy tak na wszystkich przerwach.
- Nareszcie do domu – powiedziała Ness jak ubierałyśmy się
do wyjścia.
- No. Idziemy do mnie i odrobimy lekcje coo ?
- eee. No ten..
- No błagam cię tylko mi nie mów, że idziesz spać.
- Nie. Tylko umówiłam się z …
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz